Opis
Byli elitą solidarnościowego podziemia. Nieliczną, zaciekle tropioną przez SB. Ludźmi pełnymi fantazji, ale też profesjonalistami. Drukarze.
Pięć sylwetek, przywołanych przez Krzysztofa Grzelczyka, przeszło do legendy nie tylko dolnośląskim czy wrocławskim wymiarze. To oni tworzyli „bibułę”, świadomie czy mniej świadomie nawiązując do swoich poprzedników – tych spod znaku PPS-owskiego „Robotnika” czy poligrafów drukujących całą gamę pism podziemnego państwa z lat II wojny światowej. […] Zapewne nie ze wszystkim, co wychodziło spod używanych przez nich „ramek” czy powielaczy, się zgadzali. To wszakże nie było najważniejsze. Znacznie istotniejsza była służba sprawie, służba przez duże „S”.
[…] Byli niezwykłymi-zwykłymi ludźmi, niewolnymi od najrozmaitszych słabości, wszelako bez ich obecności solidarnościowe podziemie nie byłoby w połowie tak skuteczne. […]
Odeszli przedwcześnie. Żyli intensywnie, pospiesznie, szafując zdrowiem, lekceważąc prywatność, nie dbając o dobra materialne. Nie byli też, co szczególnie mocno godzi się podkreślić, beneficjentami zmian, które nastąpiły po roku 1989. Są obecni w pamięci zbyt nielicznych, toteż ów zbiorowy portret jest i wyrazem hołdu, i próby wydobycia z zapomnienia.
Wstęp Włodzimierza Sulei
Autor: Krzysztof Grzelczyk
Opinie
Na razie nie ma opinii o produkcie.