Opis
Przedstawiciele pokolenia, które stworzyło „Solidarność” i utożsamiało się z tym wyjątkowym społecznym ruchem, coraz częściej kończą swą ziemską wędrówkę. W ich gronie znajdował się przewodniczący Komisji Zakładowej z wrocławskiego FAT-u, Wiktor Stasik.
Wiktora poznałem wiosną 1981 roku przy okazji prac powstałego wówczas przy Zarządzie Regionu Ośrodka Badań Społeczno-Zawodowych. Byłą to znajomość jakich wiele, pospieszna i zapewne pobieżna, choć Wiktor intrygował jako osobowość ciekawa świata, rządzących nim mechanizmów, szukająca w historycznych kontekstach odniesień do współczesności. Po raz wtóry zetknęliśmy się już w czasie stanu wojennego, kiedy to Wiktor po zwolnieniu z internowania w sposób naturalny stanął na czele organizacji zakładowej w FAT. Oczywiście nielegalnej, podziemnej. Powodem nawiązania kontaktu była pilna potrzeba wsparcia wydawanej przez podziemną komisję „Fatamorgany”, z pomysłem redagowania pisemka, co ważniejsze, ukazującego się względnie regularnie. Nasza współpraca skończyła się wiosną 1984 roku, o ile pamiętam z powodu działań SB, która za wszelką cenę zamierzała wówczas przerwać konspirację solidarnościową we wrocławskich zakładach. Po raz trzeci nasze drogi skrzyżowały się w czasie „wychodzenia na jawność” nielegalnego Związku, kiedy to reaktywowano zakładowe komisje pod auspicjami RKW. Pamiętam, że Wiktor miał wątpliwości co do linii postępowania, której zwolennikiem był Władysław Frasyniuk. Przeważyło jednak przekonanie, że „Solidarność” będzie w stanie i zrobić, i znaczyć więcej, gdy otrzyma na powrót prawo głosu, choćby początkowo tylko na drodze faktów dokonanych. Do RKW Wiktor przystąpił dopiero w marcu 1989 roku, już podczas trwania okrągłostołowych obrad.
Kontakty utrzymywaliśmy i później w transformacyjnej dobie, i gdy III Rzeczpospolita już okrzepła. A zawsze ich punktem odniesienia pozostawała „Solidarność”…
Z przedmowy Włodzimierza Sulei
Autorzy: Łukasz Słtysik, Grzegorz Waligóra
Opinie
Na razie nie ma opinii o produkcie.